Site icon FODMAP po polsku

Alternatywny sposób reintrodukcji FODMAP

sposób reintrodukcji FODMAP

Mam nadzieję, że każdy, kto czyta mojego bloga, wie, że faza eliminacyjna diety Low FODMAP nie powinna trwać dłużej niż 6-8 tygodni. Jeśli stosujecie już jakiś czas dietę, a Wasze symptomy ustąpiły albo zmniejszyły się, możecie śmiało przejść do ponownego wprowadzenia produktów niedozwolonych. Proces ten jest dużo bardziej skomplikowany niż I faza diety. Czy istnieje jakiś prostszy, alternatywny sposób reintrodukcji FODMAP?

Reintrodukcja po brytyjsku…

Bardzo szczegółowo opisałam sposób reintrodukcji w cyklu wpisów dotyczących fazy II diety Low FODMAP. Podałam przykłady produktów do testowania oraz wielkości porcji, które można testować.

Sposób reintrodukcji FODMAP, który przedstawiłam na blogu, został opisany przez gastroenterologa Lee Martina. Pracując z zespołem dla King’s College London prowadził on badania nad dietą Low FODMAP. Ich badania zaowocowały książką Re-challenging and Reintroducing FODMAPs: A self-help guide to the entire reintroduction phase of the low FODMAP diet, którą w wersji anglojęzycznej można kupić na Amazonie.

Sama testowałam w ten sposób wszystkie grupy węglowodanów FODMAP. Podobała mi się ta metoda, bo nie musiałam się zastanawiać, co powinnam teraz zrobić, jakie produkty wybrać, w jakiej ilości i kolejności.

… nie zawsze się sprawdza…

Czasami pytacie mnie, czy można zwiększyć ilość testowanych produktów, czy można zacząć od oligosacharydów i czy wskazana porcja dotyczy warzyw ugotowanych czy surowych.

Wydaje mi się, że tak szczegółowe wytyczne działają na niektórych wręcz paraliżująco, a sam protokół reintrodukcji wydaje się być bardzo skomplikowany i rygorystyczny. Obawiam się, że niektórzy w ogóle nie rozpoczęli fazy II, bo sprawa ona wrażenie zbyt skomplikowanej.

Jeśli nie lubicie, kiedy ktoś Wam mówi, co i w jakiej ilości powinniście jeść, możecie z powodzeniem wypróbować alternatywny sposób reintrodukcji FODMAP, który opisuję poniżej.

Na czym polega alternatywny sposób reintrodukcji FODMAP?

Alternatywny sposób reintrodukcji jest dużo bardziej elastyczny. Opiera się na powolnym wprowadzaniu wybranych do diety pokarmów high FODMAP.

Na czym polega różnica między tymi sposobami?

W metodzie alternatywnej sami wybieracie produkty do testowania i samodzielnie ustalacie wielkość porcji.

Jakie produkty należy wybrać na początek:

Nadal przestrzegacie diety fazy eliminacyjnej, powoli i stopniowo od niej odchodząc, wprowadzając coraz więcej produktów, które były do tej pory zabronione.

W dalszej kolejności można wprowadzić do jadłospisu:

Z tego względu trzeba prowadzić szczegółowy dziennik posiłków i stosować na początku przerwy pomiędzy nowo wprowadzanymi pokarmami. Można z powodzeniem stosować wybrany schemat przedstawiony przeze mnie we wcześniejszych wpisach.

Jeśli już pierwsza porcja testowanego produktu wywołała objawy, zmniejszcie ją i spróbujcie ponownie, obserwując reakcje organizmu.

Wady i zalety alternatywnego sposobu reintrodukcji

Zalety:

Wady:

Metoda reintrodukcji „po środku”

Jeśli potrzebujecie większej elastyczności i swobodny, ale boicie się próbować reintrodukcji całkowicie na własną rękę, możecie skorzystać ze sposobu opisanego przez Piotra Powązkę w jego książce „Zapanuj nad zespołem jelita drażliwego (ZJD)”.

Piotr ogranicza się do przedstawienia listy produktów do testowania z każdej grupy węglowodanów FODMAP, ale nie narzuca ich ilości.

Powinniście jedynie dokładnie porównywać zalecenia z książki z aplikacją Monash University, bo niektóre z nich są nieaktualne lub odbiegają od informacji podanych przez MU (np. suszone żurawiny w ilości większej niż 13 g zawierają fruktany, a Piotr zaleca je do testowania fruktozy).

Piotr dopuszcza także próbowanie różnych rodzajów produktów zawierających ten sam rodzaj FODMAP, czego Lee Martin nie zaleca.

Który sposób reintrodukcji jest najlepszy?

Dieta Low FODMAP jest rekomendowana osobom chorym na zespół jelita drażliwego od niedawna. Nie znamy jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania.

Jest bardzo trudno wskazać sprawdzoną metodę, która zadziała u wszystkich chorych, ponieważ każdy chory jest inny, każdy choruje na trochę inny sposób, ma inne objawy, toleruje lub nie inne rodzaje pożywienia, prowadzi inny tryb życia. Wielu z Was oprócz ZJD cierpi jeszcze na inne, współtowarzyszące choroby układu pokarmowego.

Z tych powodów nie powiem Wam, który sposób będzie dla Was najlepszy. Zachęcam do wyboru sposobu Lee Martina opisanego w tym poście, ponieważ dokładnie opisuje, co robić. Jest też polecany przez zdecydowaną większość dietetyków, w tym dietetyków z King’s College London.

Elastyczność jest potrzebna w pewnym zakresie. Nie można się przejmować, że testowana porcja ważyła 5 g więcej niż w tabelce. Z drugiej strony nie należy przesadnie odchodzić od przedstawionych zasad.  Zauważyłam, że wielu z Was ma z tym problemy. Niestety, może się to skończyć błędnymi wnioskami, niepowodzeniem diety i kolejnym rozczarowaniem…

Wiem, że część z Was zakończyła już reintrodukcję.  Czy wybraliście restrykcyjny plan Lee Martina czy to była bardziej „wolna amerykanka”? Jak Wam poszło?

Jeśli chcecie się podzielić swoimi doświadczeniami, zróbcie to w komentarzach! :]

Exit mobile version